W ostatnich spotkaniach Leo Messi daleki jest od swojej wydajności. Argentyńczyk notuje ostatnio sporo strat, co przekłada się na grę drużyny. Jak twierdzi Enrique: „Naiwne jest myślenie, że nie zależymy do najlepszego piłkarza świata”.
W dwumeczu z PSG, mimo awansu Barcelony, Leo stracił aż 38 piłek. W minionym meczu z Deportivo Argentyńczyk zanotował 25 strat. W meczu z Leganes stracił aż 27 piłek, mimo iż dzięki niemu drużyna wygrała.
We wszystkich rozgrywkach gwiazda Barcy notowała 705 strat w 39 pojedynkach. Daje to średnią 18.08 strat na mecz.
„To zmęczenie” mówią w Ciutat Esportiva. Wczoraj Leo nie trenował, pracował tylko w siłowni. Musi się zregenerować, bo w nadchodzących meczach ligowych po ostatniej przegranej nie ma już żadnego marginesu błędu i wszystko trzeba wygrywać, a jego forma jest bardzo potrzebna.
Zobacz także: Oficjalna książka Messiego!