Historia fana, który opuścił stadion w 83 minucie…
Kibice FC Barcelony z całego świata opowiadać będą o spotkaniu z PSG swoim dzieciom i wnukom. Na naszych oczach tworzyła się historia. Piękna remontada.
Niestety nawet najwięksi fani do 83 minuty byli tak rozczarowani wynikiem 3-1, że postanowili opuścić trybuny Camp Nou i udać się do domu, nie wierząc już w strzelenie trzech bramek w niecałe dziesięć minut.
Jednym z takich kibiców, którzy opuścili trybuny był Holender Cris Rolandus, który na mecz wydał 105 euro i przyleciał prosto z Rotterdamu. Wyszedł ze stadionu w 83 minucie nie wierząc w kolejne bramki. Teraz może mówić o sporym pechu i na pewno nie jest w stanie sobie tego wybaczyć.
– „Wyszedłem szybciej, aby uniknąć korków pod stadionem. Jak już wyszedłem usłyszałem że padła bramka na 4-1. Pomyślałem „dobrze, fajnie, zaraz koniec meczu” i poszedłem dalej. Bliscy i przyjaciele pytali jak atmosfera i mówili o rzucie karnym. Odpisałem że wyszedłem ze stadionu. Szybko pobiegłem chociaż do baru żeby zobaczyć końcówkę. Niestety nie wpuścili mnie bo było za dużo ludzi. Historyczną bramkę widziałem przez szybę… Byłem nieobecny. Wieczór spędziłem gapiąc się w przestrzeń. Dojazd do domu zajął mi kilka godzin, gdzie zwykle jest to kilka minut” – opowiadał dla dziennika AD.
Zobacz także: Historia Barcy. Życie, pasja, ludzie + osobiste relacje administratora!
Absolwent informatyki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, specjalizujący się w Big Data. Moja pasja to sport, w szczególności piłka nożna, siatkówka i MMA. Z wyboru kibic Atalanty Bergamo i Warty Poznań. Dążę do tego, by moje teksty łączyły sferę zawodową i zainteresowania.