W tym sezonie Raphinha jest istną maszynką do strzelania bramek. Wszystko to dzięki współpracy z Hansim Flickiem. Jego kapitalna forma nie umknęła innym zespołom a Saudyjczycy mieli zaproponować mu kosmiczny kontrakt.
Raphinha w obecnym sezonie przyczynił się już do strzelenia ponad 50 bramek w barwach Barcelony. Jest bezapelacyjnie jednym z kluczowych zawodników w talii trenera, który ma do niego pełne zaufanie za które Brazylijczyk odpłaca się najlepiej jak może. Niestety Barcelona wciąż musi radzić sobie z kłopotami finansowymi co nikogo nie stawia w roli nietykalnego. Szczególnie, gdy w grę wchodzą setki milionów.
Najszybsi jeśli chodzi o próbę przekonania Brazylijczyka byli naturalnie Saudyjczycy, którzy mieli niedawno przylecieć do Barcelony i kusić zarówno klub jak i piłkarza. Doszło nawet do tego, że Barcelona odpowiadając na to zainteresowanie wyznaczyła cenę za swojego skrzydłowego. Kwota jaka ich zadowoli to conajmniej 100 milionów euro. Strony jednak nie chcą się rozstawać co może utrudnić odejście.
Dlatego też szejkowie wystosowali bardzo korzystną pod względem finansowym ofertę. Jak podają saudyjskie media – Barcelonie zaproponowano 100 milionów euro a sam zawodnik może liczyć na znaczącą podwyżkę. Mowa o kwocie w granicach 50 milionów euro za sezon gry. Choć kwota daje do myślenia to mało prawdopodobne, aby udało się dojść do porozumienia.
Piłkarz nie chce opuścić klubu, klub na razie za wszelką cenę chce go zatrzymać więc sprawa wydaje się wyjaśniona. Przynajmniej na razie, jednak w przypadku kłopotów finansowych będzie można wrócić do rozmów. Na obecną chwilę nie ma jednak mowy o odejściu kluczowego zawodnika z Dumy Katalonii. Można spać spokojnie.