Ronald Araujo stracił większość poprzedniego sezonu przez kontuzję, które trapią go od dłuższego czasu. Dostał jednak kredyt zaufania w klubie i zamierza go spłacić. W wywiadzie zapowiada, że da z siebie wszystko.
Sytuację Ronalda Araujo w Barcelonie można określić jako sinusoidę. Raz jest dobrze, raz jest źle. Kiedy gra i omijają go kontuzje jest ważnym elementem składu, niestety te przytrafiają się mu wyjątkowo często. Przez to rok temu stracił miejsce w wyjściowym składzie a etatową parą defensywy zostali Pau Cubarsi i Inigo Martinez. Hansi Flick chce mu jednak dać szansę, choć sondowano jego odejście z zespołu.
Obrońca bez problemów przystąpił do przygotowań do sezonu i liczy na poprawę swojej gry. W wywiadzie zapewnia, że będzie to dla niego przełomowy rok: „Jeszcze nie widzieliście najlepszego Ronalda a on właśnie nadchodzi! Jestem na to gotowy. Na poziomie mentalnym jest dużo pewności siebie, którą straciłem przez moją kontuzję. Jestem jednak bardzo zmotywowany i mam nadzieje, że pomogę zespołowi w walce o najważniejsze trofea”