15.12.2024, g. 21:00
La Liga (Hiszpańska Primera Division)
FC Barcelona vs blank Leganes
Do meczu pozostało:
2dn.17godz.37min.
blank 11.16 X8.65 216.76 Zarejestruj konto
blank
Transmisja na żywo blank blank blank

Javier Mascherano był gościem magazynu piłkarskiego FourForuTwo, w którym poruszył chociażby temat okoliczności jego przyjścia do FC Barcelony. Argentyńczyk przyznał, że musiał uciekać się do praktyk, których sam nie pochwalał. Władze Liverpoolu nie chciały jednak myśleć o typowym procesie odejścia obrońcy.

„Opuściłem ważny mecz z City, by odejść”

36-letni Argentyńczyk ujawnił stosunkowo dużo szczegółów kontekście jego przyjścia na Camp Nou. Przede wszystkim, Javier Mascherano zmusił sam siebie do zastrajkowania. Obrońca odmówił zagrania w ważnym spotkaniu z Manchesterem City po to, by wymusić swój transfer do FC Barcelony.

Tylko odmawiając gry z City mogłem to pokazać. Powiedziałem klubowi, że chciałem odejść ze względów rodzinnych. Nie podobał mi się mój sposób działania, ale nie miałem innego wyjścia, inaczej Liverpool nie dotrzymałby słowa. Rozumiem oczywiście rozczarowane fanów Liverpoolu, ale zarząd coś mi obiecał – powiedział Mascherano.

O jaką obietnicę chodzi? Według Mascherano, Liverpool zgodził się sprzedać Argentyńczyka, jeśli na stole pojawi się zadowalająca klub oferta. Tak się stało, ale były piłkarze Barcelony twierdzi, że „The Reds” byli głusi na prośby i nie zwracali na to uwagi.

Najpierw spotkałem się z dyrektorem sportowym Christianem Purslowem, który obiecał mi, że mogę odejść, jeśli pojawiłaby się dobra oferta. Później tak się stało, ale Liverpool nie zwrócił na to uwagi – dodał Mascherano.

Javier Mascherano w 2020 roku postanowił zakończyć piłkarską karierę. 36-latek w barwach FC Barcelony wystąpił w 334 spotkaniach, w których strzelił jednak tylko jednego gola. Argentyńczyk walnie przyczynił się z kolei do wygrania przez Katalończyków aż 19 trofeów.

Zobacz także: Pedri po meczu z PSG

 

fot.gettyimages,com

Share.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.