Trochę musieliśmy na to poczekać, ale w końcu się doczekaliśmy! Po lekkim zacięciu formy Lewandowski wystąpił w wyjściowym składzie na ostatni mecz LaLiga z Athletic Bilbao. Strzelił w nim 2 bramki czym na stałe wpisał się do panteony gwiazdy Barcelony.
Robert Lewandowski to bez wątpienia najlepszy polski piłkarz w historii piłki nożnej. NIkt nie potrafił tak regularnie w tak długim czasie prezentować tak równej formy. Nie bez powodu trafił w końcu do FC Barcelony, która widziała w nim kluczowego napastnika zespołu. Teraz, po niemal trzech latach gry wpisze się do panteonu największych gwiazd klubu. Trafił bowiem do „Klubu 100”, czyli zestawienia piłkarzy z co najmniej 100 bramkami dla Dumy Katalonii.
Niech to świadczy o poziomie piłkarskim polaka, który strzelił już taką liczbę goli dla trzech zagranicznych klubów! Dla Bayernu, Borussi i właśnie Barcelony, na tym jednak jego licznik w Katalonii się nie zatrzyma. Polak już ma z tyłu głowy kolejny sezon spędzony we współpracy z Hansim Flickiem pod którego skrzydłami notował najlepsze występy w karierze. Wracając jednak do rekordu strzeleckiego „Lewego”, to może on znacząco poprawić swoją pozycję.
Obecnie zajmuje 18 lokatę w tabeli strzelców wszechczasów. Do 5-go Samuela Eto brakuje mu 29 bramek co zdecydowanie jest wykonalne dla naszego supersnajpera. Czy teraz więc rozpocznie się śrubowanie wyniku? Miejmy taką nadzieję! Zawsze to jakaś pikanteria dodana do kolejnych rozgrywek! Powodzenia „Lewy”!