Nie jest niczym odkrywczym jeśli powiemy, że Luis Diaz jest jednym z głównych celów transferowych Barcelony. Niestety sprawa jego przenosin mocno się wydłuża i ponownie możemy przez to stracić piłkarza, jego usługami interesuje się również Bayern.
Luis Diaz w poprzednim sezonie Premier League był ważną postacią Liverpoolu, gdzie zebrał ponad czterdzieści występów. Kiedy otrzymywał szansę pokazywał się z dobrej strony, jednak Arne Slot nie widzi go w swoich planach na sezon 2025/2026. Wszystko przez fakt, że poszukują napastnika z innym profilem niż Diaz. Faworytem do dołączenia do Liverpoolu pozostaje Alexander Isak, jednak Newcastle stawia poważne warunki i nie jest powiedziane, że sprawa znajdzie pozytywne rozwiązanie.
Widząc niepewność Liverpoolu co do Diaza w sprawie transferu odezwała się Barcelona. Klub szuka kolejnego skrzydłowego do zespołu, aby zwiększyć konkurencyjność i możliwości gry ofensywnej zespołu. Anglicy wyceniają go na 75 milionów euro i godzą się na płatność w ratach. To dla Barcelony bardzo istotna kwestia, jednak od pewnego czasu nie pojawiają się nowe informacje w tej sprawie. Więcej mówi się o Nico Williamsie, jednak jego transfer jest bardziej skomplikowany.
Kolumbijczyk z pewnością traci cierpliwość, podobnie do Taha, który zdecydował się parafować umowę właśni z Bayernem. Wiele wskazuje na to, że mogą ubiec Katalończyków również i teraz. Jak podaje portal Fichajes.net – mieli oni złożyć zapytanie o piłkarza chcąc ubiec Barcelonę. Dla nich wyłożenie 75 milionów nie powinno być problemem, szczególnie, że nie tak dawno temu byli gotowi zapłącić 25 milionów więcej za transfer Floriana Wirtza.
To może oznaczać ogromne kłopoty dla Barcelony, która na obecną chwilę jest daleko w polu jeśli chodzi o letnie wzmocnienia. Na obecną chwilę jest nim Joan Garcia i wkrótce dołączy do niego Ronny Bardghji.