Barcelona od lat już bardzo skrzętnie monitoruje zawodników z Ameryki Południowej. To właśnie z tego rynku do Katalonii trafiły największe gwiazdy jak Messi czy Neymar. Czyżby na horyzoncie pojawiał się kolejny przedstawiciel?
Klub ma dobrze rozwiniętą sieć skautów w Południowej części Ameryki. Nie wszystkie transfery co prawda sprawdzają się w praktyce, jednak próbować zawsze warto. Szczególnie, że ten kontynent to praktycznie kopalnia talentów, które trzeba jedynie zweryfikować i „wydobyć”. Tym razem mieli trafić na kolejnego bardzo obiecującego zawodnika.
Jak podaje Albert Fernandez z „GOL” Blaugrana od dłuższego czasu obserwuje 17 letniego napastnika ekipy Lanus – Thomasa De Martisa. Młodzieżowiec zdołał już zadebiutować w pierwszej drużynie. Głównie pokazuje się jednak w młodzieżówkach, gdzie w dziewiętnastu spotkaniach zdobył dwa gole. Zdecydowanie lepiej radzi sobie w kadrze Argentyny do lat 17. Tam z kolei jego liczby są bardzo solidne.
W przeciągu czternastu spotkań strzelił dziewięć bramek oraz zanotował asystę. Widać więc, że ma on smykałkę do gry i instynkt strzelecki. Duma Katalonii wydaje się być zdeterminowana do pozyskania go jak najszybciej. W tym celu wysłał skautów na MŚ do lat 17, aby ostatecznie zweryfikowali jego przydatność do zespołu.
De Martis ma podpisany kontrakt z Lanus do końca 2027 roku. Jednak już w przyszłym będzie mógł przenieść się do Europy. Barcelona liczy, że to właśnie tam zdecyduje się na kontynuowanie swojej piłkarskiej kariery. Najszybciej tego wzmocnienia oczekiwać można latem 2026 roku.
