Media od dłuższego czasu „grillują” temat następcy Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie. Ciekawe informacje niedawno podał „The Guardian”, który przedstawił, że Katalończycy mają jasny plan co do następcy Polaka. Klub jednak szybko zareagował.
Bez wątpienia Robert Lewandowski był przed długi czas kluczową postacią klubu. Jeden z najlepszych strzelców, motywator i twarda ręka. W sezonie 2025/2026 jednak jego pozycja w klubie zaczęła maleć. Teraz głównie wchodzi z ławki rezerwowych a jego miejsce zajmuje Ferran Torres. To jasny sygnał, że ten sezon może być ostatnim w Katalonii dla najlepszego polskiego piłkarza.
To pozwala mediom sondować wiele plotek o ewentualnym następcy. Mówiło się o Haalandzie, Osimhenie, Alvarezie, Martinezie czy właśnie jak podał „The Guardian” – Harry’m Kane’ie. Tylko odnośnie tego ostatniego klub zdecydował się odnieść. Do takich informacji dotarli hiszpańscy dziennikarze, którzy twierdzą, że Barcelona nie ma obecnie w planie ściągać nikogo na pozycję numer 9.
Może to wynikać z braku funduszy, ale również z coraz większego przekonania, że klub nie potrzebuje takiego piłkarza. Do sprawy jakiś czas temu odniósł się Deco, który powołał się na Luisa Enrique. Przedstawił, że jemu udało się wygrać poczwórną koronę bez napastnika i bardzo możliwe, że w tym kierunku pójdzie również Duma Katalonii. Rozczarowani?
