Mascherano strzelił bramkę!

„Jesteśmy świadkami cudu. Na Camp Nou tworzy się historia. To jest wydarzenie epokowe”. To słowa jednego z komentatorów wczorajszego spotkania po bramce Javiera Mascherano. I myślę, że możemy się pod nimi podpisać.

Argentyńczyk zaliczył jedną z najdłuższych serii spotkań bez bramki. Ostatniego gola ligowego  w swojej karierze zdobył w marcu 2008 roku, jeszcze w barwach Liverpoolu. Od tego momentu minęło 3329 dni i ponad 15.000 minut na boisku. Ostatnie oficjalne trafienie miało miejsce w lutym 2010 roku w Lidze Europy. W reprezentacji zaś w sparingu w 2014.

W Barcelonie gra od 2010 roku, zagrał już w 319 spotkaniach. A gola nie udało mu się strzelić. Już jakiś czas temu piłkarze chcieli mu pomóc i oddać rzut karny. Ten jednak nie chciał, mówiąc że to musi przyjść naturalnie.

Podczas wczorajszego spotkania Masche dwukrotnie był bliski strzelenia bramki. Gdy jednak sędzia odgwizdał karnego, piłkarze naciskali i prosili go o podejście do jedenastki. Ten się zgodził i pewnie pokonał bramkarza gości.

– „Traktuje to jako anegdotę. To był wyraz sympatii. To nie było coś co mnie zamartwiało. Każdy mnie naciskał, więc ciężko było mi odmówić. To pomysł moich kolegów. Nie wiedziałem jak uderzę. Myślałem o tym, aby nie przejść do historii pudłując z jedenastu metrów” – skomentował Javier.

Na powyższym video możecie jeszcze raz zobaczyć bramkę Mascherano oraz reakcję ławki rezerwowych na podejście do karnego i strzelenie bramki. Zapraszamy do oglądania.