Ze względu na ciągłe problemy finansowe Barcelona może mieć kłopot z rejestracją nowych nabytków. Potwierdzony jest Joan Garcia, zaraz dołączy młody zawodnik FC Kopenhaga a w grze wciąż jest Nico Williams. Klub musi podjąć decyzję kogo z obecnych graczy poświęci dla ich sprawy.
Naturalnie problemem jest Finance Fair Play, jeśli Barcelona chce zarejestrować swoich nowych piłkarzy musi zwolnić odpowiednie fundusze w swoim limicie płacowym. Mogą to zrobić poprzez sprzedaż zawodników, lub renegocjację umów. Bardziej prawdopodobna wydaje się jednak ta pierwsza opcja, gdyż wiąże się również z zastrzykiem gotówki dla Dumy Katalonii. Klub ostro pracuje więc nad wytypowaniem zawodników, którym pozwoli odejść.
Jak donosi kataloński „Sport” – jednym z pierwszych wytypowanych jest Andreas Christensen. Duńczyk ma niesamowitego pecha w ostatnim czasie, miał już wrócić do gry i przytrafiła mu się kolejna kontuzja, która zakończyła jego sezon. Choć on sam nie chce odchodzić z klubu to może go do tego zmusić jego sytuacja. Czas gry będzie bowiem dla niego bardzo ograniczony a on jeśli myśli o powrocie do formy potrzebuje regularnej gry.
Taką jest mu w stanie zaoferować AC Milan, który bacznie obserwuje Barcelonę w poszukiwaniu ciekawych opcji. Nią ma być właśnie Duńczyk, który ma pomóc klubowi w powrocie na piłkarskie salony. Przypomnijmy, że Milan w sezonie 2025/2026 nie zagra w europejskich pucharach i musi ograniczać koszta. Ściągnięcie Duńczyka miałoby załatać dziurę w środku obrony a przy okazji dać mu szansę na pokazanie swoich umiejętności. Patrząc na obecną sytuację klubu to może być najlepsze rozwiązanie dla Andreasa.