Lamine Yamal to bez wątpienia „Złote Dziecko Hiszpańskiego Futbolu”. Niestety zamiast pokornie robić swoje i budować swoją legendę coraz bardziej zaczyna irytować swoim zachowaniem i „pozaboiskowymi” działaniami. Tym podpadł Hansiemu Flickowi.
Hiszpan nie może zaliczyć początku sezonu do udanego. Choć zdobywał i gole i asysty to ostatnio nie gra ze względu na powracającą kontuzję. Chodzi o uraz spojenia łonowego, który wykluczył go z gry na dwa tygodnie w okresie od 14 do 25 września i później od 5 października. Nie wiadomo na razie kiedy wróci do gry, jednak on sam nie zdaje się tym przesadnie przejmować.
Według El Nacional udał się na kilkudniowy urlop do Chorwacji co nie spodobało się Hansiemu Flickowi. Niemiec uważa, że powinien skupić się na powrocie do zdrowia. Również sam klub zaczyna zauważać, że działanie Yamala szkodzi wizerunkowi klubu i jemu samemu. Czyżby to oznaczało rozpad pięknego małżeństwa?